Technologia nie lubi stagnacji, szczególnie gdy mowa o dwóch koreańskich potentatach w dziedzinie elektroniki użytkowej. Tak więc ledwie mieliśmy "organiczną" rewolucję OLED, a już jesteśmy świadkami zakrzywiania ekranów dla – jak twierdzą producenci – głębszych wrażeń podczas oglądania.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na dość ironiczny rozwój wydarzeń. Oto po latach przekonywania nas, że płaski telewizor jest lepszy od tego z wypukłym kineskopem, dostajemy ekran... Wklęsły! Oczywiście przekłada się to na ogólny kształt odbiorników telewizyjnych, które z racji swoich marketingowo określonych rozmiarów (tu mam na myśli grubość) muszą być wygięte dokładnie tak jak ich ekran.
Montaż na ścianie, czyli jaki uchwyt do telewizorów z zakrzywionym ekranem?
Potencjalny nabywca takiej wykrzywionej nowinki technicznej wcześniej lub później zada sobie pytanie jak przymocować taki telewizor do ściany? Do tej pory uchwyty były zgodne z rozstawem śrub montażowych według standardu VESA, a ten nie przewidywał powstania w przyszłości wygiętych ekranów. Zazwyczaj w takiej sytuacji powstają nowe standardy, adpatery lub po prostu nowe serie produktów przystosowanych stricte do nowych wymagań. Pociąga to za sobą konieczność wydania dodatkowej gotówki, a to nigdy nie stanowi powodu do zadowolenia.
Nie taki uchwyt straszny...
... Okazuje się bowiem, że producenci zakrzywionych telewizorów zadbali o portfele swoich klientów tak projektując obudowy, by te w miejscu otworów montażowych miały płaską powierzchnię. W związku z tym do nowych odbiorników pasować będą tradycyjne uchwyty do telewizorów i nie trzeba poszukiwać żadnego nowego rozwiązania mocującego. To miła niespodzianka, zważywszy na fakt, że duże korporacje uwielbiają wprowadzać co sezon nowe standardy współpracujące tylko z urządzeniami, które same produkują.
Celowa pomyłka? Nie sądzę...
Można domiemywać, że takie podejście jest jedynie chwilową "łaską" producentów mającą na celu spopularyzowanie nowych i wciąż bardzo drogich urządzeń. Gdy tylko popularność "wygiętych" telewizorów wzrośnie i na dobre zadomowią się na rynku nastawione na maksymalizację zysku korporacje przejdą do ofensywy i wprowadzą nowy standard, który zapewni działowi projektowemu efektowniejsze wystąpienia przed akcjonariuszami. To oczywiście jedynie domysły, aczkolwiek poparte wieloletnimi obserwacjami poczynań największych w branży elektroniki użytkowej.
Artykuł pochodzi z serwisu Artelis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz