Lampy mają w naszym domu bardzo wiele funkcji do spełnienia. Przede wszystkim tworzą nastrój: wyciszenia, spokoju i ciepła. Po drugie oświetlają te miejsca, w których wykonujemy codzienne prace, w taki sposób by stały się one łatwiejsze i przyjemniejsze (piwnice, kuchnię, czy garaż).
Oczywiście idealne oświetlenie to takie, które łączy w sobie te dwie funkcje: estetyczną i praktyczną zarazem.
Czy jednak choć raz podczas wyboru odpowiedniego oświetlenia pomyśleliśmy o czymś jeszcze... czymś co przecież jest niezbędne do jego prawidłowego działania?
Włącznik – bo o nim tutaj mowa, często jest drugorzędnym aspektem w oświetleniu naszego domu.
Teoretycznie wydaje się on błahym problemem, warto jednak wiedzieć, że źle zamontowany może stać się naszym utrapieniem i skutecznie utrudnić nam życie.
Podstawowe błędy przy montażu włącznika:
zawieszony zbyt wysoko (zwłaszcza w pokoju dziecka),
znajdujący się w nietypowym miejscu np. za drzwiami, a nie obok nich,
trudny do zlokalizowania na ścianie.
Pamiętajmy zatem! Klosz oczywiście musi byc piękny i pasujący do wnętrza, ale także dobrze połączony z włącznikiem.
Włącznik główny montujemy przy drzwiach na wysokości około 130 cm (w pokoju dziecięcym na wysokości około 90 cm).
Włączniki kinkietów montujmy gdzieś w ich pobliżu by można je było w szybki sposób zlokalizować.
Włączniki lamp podłogowych podłączmy do instalacji w taki sposób by również można je było umieścić na ścianie.
W wielu domach planuje się jeden włącznik światła przy drzwiach wejściowych. Jest to bardzo dobre rozwiązanie. Dlaczego? Jednym dotknięciem włącznika wyłączamy całe zasilanie jakie znajduje się w domu. Tym samym nie musimy się obawiać, że pod nasza nieobecność świeci się światło w którymś z pokoji lub zostawiliśmy rozgrzane żelazko na desce do prasowania.
Artykuł pochodzi z serwisu Artelis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz