sobota, 11 lutego 2012

Jak urządzić wnętrze w stylu orientalnym

Zapach kadzideł, intensywne barwy, hinduska muzyka, taniec brzucha – to wszystko przywołuje skojarzenia z odległą i orientalną kulturą Indii. Jeśli kochamy podróże i tęsknimy za odległymi krajami możemy przenieść taki klimat do mieszkania.

Styl orientalny nie narzuca sztywnych ram i granic, wręcz przeciwnie pozwala na bogatą dekoracyjność i daje szerokie pole do popisu kreatywności. Inspiracje są nieograniczone i można je czerpać zarówno z Indii, Japonii, Maroka jak i wysp Indonezji. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań i fascynacji. Najlepiej gdy punktem wyjścia dla pomysłu na aranżację będą odległe podróże – te które już odbyliśmy i te wymarzone. Jeśli obawiamy się przesady i nadmiaru przytłaczających dekoracji zdecydujmy się na jedno pomieszczenie z orientalnymi akcentami. Najlepiej gdy będzie to salon, gdzie przyjmujemy gości lub sypialnia, której nadamy wyjątkowego i zmysłowego charakteru.



Mimo że orient nie stawia ograniczeń w swojej stylistyce, to warto trzymać się kilku prostych zasad aby uniknąć przeładowania. Przede wszystkim postawmy na jeden kierunek i konsekwentnie za nim podążajmy dobierając odpowiednie kolory, wzory i dekoracje. Barwy powinny być intensywne – fiolet, bordo, amarant, turkus, śliwka, bakłażan, złoto, brąz. Wyjątek stanowi tutaj inspiracja krajem Kwitnącej Wiśni, w tym przypadku lepiej postawić na jasną paletę bieli, beżów i kolorów ziemi połączonych z czerwienią i głębokim brązem.



Swobodnie możemy szaleć z doborem dekoracji, jedynie pamiętając o konsekwencji wybranego stylu. Postawmy na poduszki i lejące tkaniny w podobnych tonacjach kolorystycznych. Całość dopełnią ażurowe lampiony, świece i dekoracje przywiezione z wycieczek. Ściany możemy ozdobić welurową naklejką z motywem orientalnym, która nada wnętrzu klimatu. Możemy wybierać zarówno spośród egzotycznych motywów roślinnych, orientalnych ornamentów, a nawet sylwetki buddy czy chińskiego smoka.



Wybierajmy meble wykonane z ciemnego, egzotycznego drewna takiego jak polisander, mahoń, heban lub w tańszej wersji rattan, wiklina, trawa morska. Oczywiście idealnym rozwiązaniem są meble kolonialne. Są pięknie rzeźbione i występują w pojedynczych egzemplarzach. Ciężka skrzynia, fotel czy stolik doda stylu całemu wnętrzu, niestety zakup takiego unikatu może być zabójczy dla portfela. Warto więc „polować” na perełki na aukcjach i pchlich targach lub zadowolić się mniej efektowną, ale bardziej przystępną ofertą dostępną w popularnych salonach meblowych. Kierujmy się wtedy kolorem materiału z którego są wykonane meble.



Żeby wnętrze było niepowtarzalne i wprawiało w zachwyt gości, wyjeżdżając na wakacje, nie zapomnijmy przywieźć dodatków i dekoracji z miejscowego targu. Szukajmy ręcznie wykonanych figurek, masek czy naczyń. Będą to najlepsze pamiątki z podróży, które przywołają wspomnienia i sprawią, że w mieszkaniu zagości klimat orientu.



Wizualizacje pochodzą ze strony www.klimatydomu.pl

Artykuł pochodzi z serwisu Artelis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz