środa, 11 lutego 2015

Trzy podejścia do aranżacji wnętrz

Aranżacja wnętrz to coś więcej niż tylko ustawianie mebli. To tworzenie klimatu wnętrza, jego funkcjonalności i formy. Przede wszystkim – umiejętne łączenie tego, co było z tym, co mogłoby być.

Jest kilka miejsc, które wyglądają tak, jakby o ich wyglądzie decydowały nie przypadek czy historyczne wydarzenia, a aranżacja wnętrz. Kraków, Florencja czy średniowieczne miasteczka niemieckie sprawiają wrażenie zaprojektowanych z rozmysłem – w czasach współczesnych. Trudno odmówić ich budowniczym zamysłu (bo każde z takich miast rozwijało się planowo), jednak wszystkie powstały w dawnych czasach.

1. Aranżacja wnętrz: Kraków, Florencja i duch przeszłości

Dla tych, którzy wykorzystują podejście historyczne w projektowaniu domów nie ma to większego znaczenia. Po prostu biorą, co im się podoba i wstawiają to do projektu. W efekcie otrzymujemy domy, które wyglądają tak, jakby przeniesiono je żywcem z przeszłości. Tyle, że coś w nich nie pasuje.

Przykładem takiego budynku może być na przykład bajkowy zamek króla Bawarii Ludwika II, Neuschwanstein. Wybudowany w końcu XIX wieku wygląda, jakby pochodził z odległej przeszłości. Z daleka. Z bliska widać, że to konstrukcja całkiem nowa.

Aranżacja wnętrz rządzi się podobnymi prawami. Tyle, że wszystkie podróbki są jeszcze bardziej widoczne. Zwłaszcza, jeśli za bardzo odbiegają od tego, co na zewnątrz. Przykład? Urządzone na sposób historyczny wnętrze mieszkania w bloku.

2. Aranżacja wnętrz: drewno plus aluminium

Krańcowo odmiennym podejściem jest minimalizm. Taka aranżacja wnętrz zakłada odejście do tego, co było i skupienie się na czystej formie i funkcji. Tak, żeby wnętrze było maksymalnie proste i czyste. A jednocześnie funkcjonalne.

Jest to swoista reakcja na podejście historyczne. Złamanie ciągłości, które pozwala na przejście do zupełnie innych form. Dla wielu może być trudne. W końcu przyzwyczajeni jesteśmy do życia w określonych przestrzeniach, gdzie przedmiotów jest sporo, a większość użytych materiałów sprawia przytulne wrażenie.

Tym niemniej jest to trend, który zdobywa sporą popularność. Zwłaszcza w tych kręgach, gdzie liczy się styl i gdzie forma ważniejsza jest od własnych odczuć. Trudno jednak nie zauważyć, że bardzo często takie wnętrza przeradzają się w karykaturę, która przestaje robić wrażenie, a staje się po prostu irytująca.

3. Eklektycznie, czyli stare pomysły w nowym wydaniu

Kiedy w dziewiętnastym wieku pojawił się eklektyzm, wydawało się, że stare pomysły odżyły. Cieszyli się zwłaszcza ci, dla których ważne były style historyczne. W tamtym czasie eklektyzm był więc tym, co na użytek tego tekstu nazwane zostało aranżacją wnętrz a la Kraków.

Byłoby to jednak zbyt proste ujęcie. Eklektyzm jest bowiem przede wszystkim doborem tego, co projektantowi pasuje. W nowoczesnym ujęciu może łączyć zarówno zimny styl nowoczesny jak i elementy historyczne. Bardzo często w zaskakujący sposób.

Przykładem historycznym eklektyzmu może być Crystal Palace wybudowany z okazji wystawy światowej w Londynie w dziewiętnastym wieku. Ten budynek nie przypina w niczym gotyckich czy barokowych budowli. Jest smukły i pełen światła. A jednak jest w nim coś, co przywodzi na myśl średniowieczne katedry (a przynajmniej było, dopóki w 1936 roku nie spłonął).

Podobnie rzecz się ma gdy w grę wchodzi aranżacja wnętrz. Sztuka polega na takim doborze elementów, żeby wszystkie do siebie pasowały tworząc określony nastrój. Bez popadania w niepotrzebną przesadę.

To trudne, ale nikt nie powiedział, że prosta jest także sama aranżacja wnętrz. Kraków również powstawał przez lata. Podobnie, jak krystalizowały się poszczególne style.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz